Już w Piśmie Świętym Starego Testamentu są pierwsze wzmianki o zapisywaniu
w specjalnych księgach imion osób zmarłych. Tradycja ta przetrwała do czasów apostolskich. W miesiącu listopadzie tradycyjnie już, nasza modlitwa przeniknięta jest eschatologiczną refleksją. Uroczystość Wszystkich Świętych jak i Dzień Zaduszny nazywany dniem wszystkich wiernych zmarłych, przypominają, że każdy człowiek jest „pielgrzymem do domu Ojca”. Radosna wymowa dnia, Ur. Wszystkich Świętych wynikająca ze świadectwa jakie o Bogu dają święci, pozwala nam żyjącym z głęboką wiarą i nadzieją, nawet przez pryzmat śmierci, iść na spotkanie z Tym, który jest „życiem i zmartwychwstaniem”. Modlitwa za zmarłych, jej rodowód sięga liturgii starożytnej, podczas niej odczytywano tzw. dyptyki na których zapisywano zarówno składających ofiarę jak i tych, za których była składana. Ukazuje ona łączność tych, którzy umarli
i radują się niebem, tych którzy doznają czyśćca jak i żyjących, czyli pełnej przestrzeni żyjącego i działającego Kościoła Jezusa Chrystusa. Bardzo wyraźny ślad tej modlitwy znajdujemy w modlitwie eucharystycznej. A więc podczas każdej Mszy św. nawiązujemy modlitewną i duchową łączność z tymi, którzy już odeszli i wyznajemy wiarę, że dla Boga wszystko żyje. Listopadowa refleksja i modlitwa wypominkowa niech będą wsparciem dla zmarłych, a w nas umocnią wiarę w Chrystusa, który jest „Drogą, prawdą i życiem”.
” To jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto wierzy w Syna, miał życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym„.( J 6, 4 )
Maria Konopnicka
„Na Cmentarzu”
Na starych grobach, gdzie ojcowie moi
Spoczęli, życiem strudzeni tułacze,
Klękam pod krzyżem, co nad nimi stoi,
I płaczę…
Boże, Tyś widział, jak idąc do Ciebie,
Padali nieraz wśród głogów i cierni,
A przecież z wzrokiem utkwionym w Twym niebie,
Szli Tobie wierni!
Tyś widział, Boże, jak zgięci cierpieniem,
Nieśli do śmierci niedoli swej brzemię,
Jak pod Twym okiem i z Twoim imieniem
Kładli się w ziemię…
O spełnij, Panie, ich ciche nadzieje!
O daj, niech jutrznia zabłyśnie im złota,
Nad polem śmierci niech jasność zadnieje
Żywota!
Wiem, że dzień przyjdzie, gdy każdą mogiłę
Odemknie dłoń Twa, przed którą się korzę…
O zbliż go ku nam! Daj czekać nań siłę,
O Boże!